Cieszowa to niewielka wioska położona
na północ za Koszęcinem. Kilometr od wioski, w polu, na
wzniesieniu, w cieniu drzew, znajduje się cmentarz żydowski.
Żydów w Cieszowej zaczęło przybywać, kiedy za panowania Fryderyka Wielkiego wypędzono ich z lewobrzeżnych terenów Odry. Najwięcej żydów około 100, Cieszową zamieszkiwało w XVIII w. W 1830 było ich już 43, w 1861 już tylko 18, a w 1894 zostało 4.
Po 1905 roku żydzi przestali
zamieszkiwać Cieszową. Pozostał po nich do dnia dzisiejszego
jedynie cmentarz, który według tradycji ma 700 lat. Na początku XX
w. profesor Brann dokonał przeglądu macew znajdujących się na
cmentarzu i odnotował, że zachowała się tam macewa z 1650 roku. Z
dokumentów wynika, że w 1917 roku na cmentarzu było wiele macew
utrzymanych w bardzo dobrym stanie.
Po II wojnie światowej nikt się
cmentarzem nie interesował i kirkut podupadł. Dopiero w ostatnich
latach dzięki młodzieży i społecznikom teren cmentarza
uporządkowano, a część macew została odnowiona.
Na cmentarzu
znajduje się kilkadziesiąt macew pochodzących w większości z XIX
w. Napisy na nagrobkach wykonane są w języku niemieckim i
hebrajskim.
Według zwyczaju uświęconego
wieloletnią tradycją na nagrobkach zamiast kwiatów kładzie się
kamyki. Kwiaty są dla żywych.
W 2008 roku przechodząca nad Cieszową
trąba powietrzna dokonała wielkiego spustoszenia na cmentarzu
zarówno w drzewostanie jak i macewach.
Ze względu na położenie miejsce jest
urokliwe, spokojne i refleksyjne. Zwiedzanie cmentarza umila śpiew
ptaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz