czwartek, 21 stycznia 2021

Kopalnia Gotthard - Karol - Ruda Śląska Orzegów

 


W okolicach Orzegowa poszukiwania węgla rozpoczęto już w roku 1824. Teren został pokryty wieloma małymi kopalniami, które wydobycie prowadziły głównie metodą odkrywkową - płytkich chodników. Z czasem zaczęto pogłębiać małe szyby. Z jednego z takich szybów „Schaffler”, powstała w 1837 roku kopalnia „Orzegów”.






Kolejnym etapem było powstanie kopalni Karol w latach 1873-1877. Głębokość kopalni wynosiła wówczas 303 metry, a głównymi szybami były: „Gotthard” (Jurand, którego nazwę w 1936 roku zmieniono na Pułaski), Kynast (Krzysztof), Sztolberg (Sobiesław). W 1878 roku pogłębiono szyb „Kynast”, a w 1908 szyb Sztolberg.





Kopalnia posiadała własną elektrownię, tartak i cegielnię. Na terenie kopalni znajdowały się: warsztat mechaniczny i elektryczny, stolarnia, magazyny, łaźnia i sypialnia. Wydobycie prowadzono pod gęsto zabudowanym osiedlem metodą podsadzkową.





Do strasznej tragedii doszło na kopalni, w szybie Gotthard, 18 lipca 1898 roku. Wskutek uszkodzenia tzw. „łapaczy” wyśliznęła się klatka z 26 górnikami w środku, spadając na dno szybu. Przeżył tylko jeden górnik.


Pomnik górników, którzy zginęli w 1898 roku znajduje się na starym orzegowskim cmentarzu.

Zginęli wówczas: Albert Biernol (l.32), Urban Cholewa (l.46), Józef Dylong (b.d),

Emanuel Gawron (l.57), Jan Gawron (l.21), Aleksander Gnida (l. 41), Franciszek Graber (l.36),

Jan Grzeszka (l.43), Karol Jakubczyk (l. 41), Józef Jaworek (l.23), Jan Jenczmyk (b.d), Artur Keihl (l.21), Jan Klasik (l.39), Józef Kokos (l.33), Franciszek Lukaszczyk (l.40), Karol Niewiadomski (l.18), Franciszek Pakosz (l.38), Józef Penkala (l.36), Robert Podeszwa (l.25), Augustyn Segeth (l.28), Andrzej Swoboda (l.39), Antoni Szołtysek (b.d), Mateusz Świętek (l.41), Walenty Twardoch (l.46), Augustyn Zimolong (l.25).

Kolejna katastrofa, tym razem bez ofiar śmiertelnych wydarzyła się 13 lutego 1932 roku. Około godziny 15-tej na pokładzie „Pochhammer” wybuchł pył węglowy. Dym i ogień uchodziły szybem Sztollberg. Straże pożarne zalewały szyb wodą. Kiedy ratownicy postawili kilka tam, ogień udało się opanować.




Maszyna parowa, wyciągowa szybu Jurand z 1886 roku jeszcze się zachowała, choć zapomniana niszczeje. Pracę zakończyła w 1969 roku , kiedy zamknięto szyb.




Nazwę kopalni na Karol przemianowano 1 października 1936 roku. W latach 1938-1939 na kopalni pracowało 1300 robotników. Dobowe wydobycie wynosiło wówczas 3000 ton. Podczas okupacji kopalnią kierował Braunmühl. Pod koniec 1944 roku wydobycie spadło do 1400 t na dobę. Władze polskie 1 lutego 1945 roku przejęły kopalnię, która była w znacznym stopniu zdewastowana przez Niemców. Rozpoczęto uprzątanie pozawalanych chodników i już po 2 tygodniach wydobywano z kopalni 400 t węgla na dobę. 





Od 1945 roku do 1957 kopalnia Karol należała do Rudzkiego ZPW, a od kwietnia 1957 r. do Bytomskiego ZPW. Po pogłębieniu szybu „Sobiesław” kopalnię Karol połączono przekopem z kopalnią Szombierki i od 1 stycznia 1970 weszła w jej skład.

Kopalnię zamknięto pod koniec lat 70-tych XX w.



Mapa kopalni 1. z 1883 roku 2.z 1958 r


Źródło: „Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich”, „Informator historyczny kopalń Bytomskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Patoka - pałac

  Patoka to niewielka kolonia osadnicza między Sierakowem Śląskim a Ciasną, na północ za Lublińcem. Na początku XIX w. właścicielem terenów...