W drugiej połowie XIX wieku, wraz z
rozwojem miast jak również przemysłu na Śląsku, jak grzyby po
deszczu zaczęły powstawać wieże wodne – ciśnień. Ich zadaniem
było zapewnienie stabilnego ciśnienia w rurociągach
doprowadzających wodę. Jedną z ciekawszych tego typu konstrukcji z
czasów między wojennych znajdziemy w Bytomiu przy ul.Oświęcimskiej.
Budowę żelbetonowej konstrukcji
rozpoczęto 18 czerwca 1934 roku. Na miejsce wybrano najwyżej
położony punkt nad poziom morza w mieście. Wieżę na solidnych
fundamentach zagłębionych 2,25 m pod powierzchnię ziemi wybudowała
bytomska firma budowlana Kaller & Stachnik. Zaprojektowano ją
tak, by by szkody górnicze nie miały na nią większego wpływu.
Do użytku oddano ją 1 lutego 1936 roku, a kosztowała 117 903
marek. Cylindryczny zbiornik o pojemności 1000 m3 wody spoczywa na
solidnych filarach. Jego średnica to 14 m, a wysokość 8 m. Zbiornik
przykryty jest płaskim dachem i zwieńczony latarnią. Cała wieża
ma nieco ponad 44 metry wysokości i waży 3 tys. ton. Do wieży
prowadzą kręte schody umieszczone wewnątrz klatki schodowej gdzie
również umieszczono przewody doprowadzające i odprowadzające
wodę.
Z dna zbiornika krętymi, stalowymi
schodami można dostać się na platformę latarni.
Wieżę w naszych czasach tzn. do końca
2013 roku planowano rozebrać. Uratowano ją dzięki Zarządowi
Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, które zleciło remont
obiektu. Remont rozpoczęto w listopadzie 2014 a zakończono we
wrześniu 2015. Ładnie odmalowana wieża ciśnień stanowi dobry
punkt widokowy na całą okolicę. Dzięki dobrej woli życzliwych
ludzi udało się uratować kolejny zabytek.
(Żródło: bytomski.pl)
(Żródło: bytomski.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz